środa, 26 września 2018

Getyński las

Daniel zwyczajny (Dama dama); fallow deer

Getynga jest niewielka, ale ma swój urok. Od tego miasta, jak stwierdziło kilku moich znajomych którzy mnie odwiedzili, bije zieleń. W każdym zakątku rosną różnorodne krzewy, wysokie drzewa czy barwne kwiaty. Ponadto w Getyndze znajdziemy ogrody botaniczne z wieloma unikatowymi gatunkami. Gdy spojrzymy przez okno z wyższego piętra budynku w centrum, naszym oczom ukażą się głównie zielone barwy wypełniające przestrzenie pomiędzy domami. Z kilku stron miasto otoczone jest przez lasy, w których spędziłam sporo czasu. A co takiego tam dostrzegłam? Odpowiedź znajdziesz poniżej...
***
Göttingen is quite small, but has attractiveness. My friends who visited me told that from the town glows green colour. On every corner there grow diverse bushes, high trees or colorful flowers. Furthermore in Göttingen we'll find botanical gardens with a lot of unique species. When you look through a window on higher level of some buildings in the center, you can see mainly green colour filling spaces between houses. From few sides the town is surrounded by forests where I spent a lot of time. And what did I perceive? The answer you'll find below...


Wystarczy zaledwie kilkanaście minut spaceru, aby znaleźć się w naprawdę urokliwych, spokojnych miejscach, pozbawionych gwaru, tłumu ludzi i przede wszystkim rowerów którymi centrum jest przepełnione. Szczerze mówiąc w Getyndze łatwiej jest wpaść pod koła roweru niż samochodu. Prawie każdy pedałuje - studenci, nauczyciele akademiccy czy zwykli mieszkańcy. Nic w tym dziwnego skoro miasto i okolica wyróżnia się pod względem ilości ścieżek rowerowych.
***
Only few minutes of walk is enough to get into some really charming and peaceful places without noise, crowds and of course omnipresent in the center bikes. Actually in Göttingen it's easier to get under bike's than car's wheels. Almost everyone rides a bike - students, academics or normal habitants. There is nothing unusal about that because the town and neighbourhood outstand in terms of amount of bike paths. 


Wiewiórka ruda (Sciurus vulgaris); red squirrel


Niemieckie słowo, które bawi mnie zawsze gdy je słyszę, czyli das Eichhörnchen, oznacza nic innego niż wiewiórka. W Getyndze zaobserwowałam oprócz u nas najczęściej spotykanych rudych wiewiórek pospolitych (Sciurus vulgaris) również te o ubarwieniu o wiele ciemniejszym, prawie czarnym.

***
German word which is always funny for me - das Eichhörnchen - means nothing other than the squirrel. In Göttingen I observed besides the most popular in Poland red squirrels (Sciurus vulgaris) also some darker, almost black.


Lipowa aleja prowadząca do lasu była jednym z moich ulubionych miejsc. Po przejściu tych kilkudziesięciu metrów otaczają nas drzewa, głównie buki (Fagus sylvatica). Właśnie w centrum jednego z takich bukowych drzewostanów obserwować można daniele o wdzięcznej naukowej nazwie Dama dama. Dwa z nich pasą się na pierwszym zdjęciu. Zwierzęta te mają jak widać powyżej różne barwy. Oprócz szarej i jasnej, suknia na ich grzbiecie może być rudobrązowa z białymi plamkami i białym spodem ciała. Podczas okresu godowego zwanego bekowiskiem daniel wydaje odgłosy w postaci tzw. ,,beków". Daniel zwyczajny jest gatunkiem introdukowanym, a przez swój dynamizm i ruchliwość zniechęca jelenia szlachetnego (Cervus elaphus) do przebywania w tych samych częściach kompleksów leśnych.

***

Linden alley leading to forest was one of my favourite places. After going tens of meters we are surrounded by trees, mainly beeches (Fagus sylvatica). Exactly in the center of one of those beech stands you can watch fallow deers with interesting scientific name Dama dama. Two of fallow deers from the forest are grazing on the first photo. These animals as you can see have diffrent colours. Apart from grey and bright, they can have chestnut coat with white mottles and white underside of their body. During rut season fallow deer makes sounds similar to burping. In Poland the species was introduced and because of its dynamism and activity it discourage the red deer (Cervys elaphus) to spend time in the same parts of forest. 


Kowalik zwyczajny (Sitta europaea); Eurasian nuthatch





Bluszcz pospolity (Hedera helix) oplatający drzewa sprawia, że las staje się bardziej tajemniczy. Przypomina miejsca, gdzie rozgrywały się historie rodem z bajek z leśnymi stworami w towarzystwie magii. Przynajmniej ja mam takie skojarzenia...

***

The common ivy (Hedera helix) winding around trees cause that the forest looks more mysterious. It reminds places where took place stories directly from fairytales with forest creatures accompanied by magic. At least it comes to my mind...

Lilia złotogłów (Lilium martagon); martagon lily

Ta roślina zachwyca mnie za każdym razem kiedy tylko ją widzę. Śmiało można nazwać ją ,,królową lasu". W Polsce występuje dość rzadko. Po raz pierwszy zaobserwowałam ją podczas wyprawy na Syberię, o której możesz przeczytać w poprzednich postach. Mowa oczywiście o lilii złotogłów (Lilium martagon). Zgodzicie się, że jest piękna?
***
I always admire this plant when I see it. Confidently I can call it ,,the forest queen". In Poland it occurs not often. For the first time I observed it during my travel to Siberia (you can read about the journey in previous posts). Of course it's the martagon lily (Lilium martagon). Do you agree that it's beautiful? 

Czworolist pospolity (Paris quadrifolia); herb-paris

Paris nie oznacza jedynie stolicy Francji. W tym wypadku nazwa ta odnosi się do rośliny z powyższego zdjęcia, czyli czworolista pospolitego (Paris quadrifolia). Osobnika tego uwieczniłam aby wskazać na to, że nie zawsze powinniśmy sugerować się nazwą przy oznaczaniu rośliny. Słysząc czworolist na myśl przychodzi nam roślina o czterech liściach. Jak widzicie na zdjęciu liści jest sześć. Co prawda najczęściej zdarza się, że faktycznie czworolist ma cztery liście, jednak pamiętać należy o wcale nie tak rzadkich wyjątkach.
***

Paris doesn't only mean the capital city of France. In this case it's name of the plant from above photo - the herb paris (Paris quadrifolia). This one I photographed to show you that we shouldn't look only on a name by recognizing species. In Polish version ,,czworolist" means that the plant has four leaves and as you can see on the photo there are six. Usually the herb-paris has four leaves, but we should remember that exception are not so rare. 

W wielu miejscach getyńskie pola uprawne otoczone są przez las. Zboża, rzepak to jedne z wielu roślin, które je porastają. Część moich zajęć terenowych odbyła się w pobliskich drzewostanach. Dzięki profesorskim wykładom na świeżym powietrzu dowiedzieliśmy się sporo na temat historii, czy gospodarki tam prowadzonej.
***
In a lot of places in Göttingen meadows are surrounded by forest. Cereals, oilseed rape are one of a lot of plants which grow on them. Part of my university excursions took part nearby stands. Thanks to professors' lectures in the fresh air we learnt a lot about history and forest management of this area. 

Dzierzba gąsiorek (Lanius collurio); red-backed shrike

Ten przypominający bandytę ptak to gąsiorek (Lanius collurio). Jest to gatunek niewielkiego ptaka z rodziny dzierzbowatych (Laniidae). Spotkać go można przy terenach otwartych tj. polach, łąkach, na skrajach lasów, przy polnych drogach w zadrzewieniach i zaroślach. Swoje ofiary często nabija na kolczaste krzewy, a nawet płoty. Dzięki temu zawsze może wrócić do swojej ,,spiżarni" i zjeść coś w późniejszym czasie, łatwiej jest mu również rozdzielać pożywienie. Niektóre trujące gatunki owadów po kilku dniach tracą toksyny i nadają się do zjedzenia. Zdjęcie przedstawia samca gąsiorka. Łatwo można go rozróżnić dzięki przepasce przypominającej ,,bandycką". Poza tym ma on szarą głowę, brązowy płaszcz, białe gardło i jasnoróżowy spód ciała. Ubarwienie samicy nie jest aż tak intensywne. Ma ona brązową maskę, a jej spód często charakteryzuje łuskowany wzór. Głosu ptaka możecie posłuchać na stronie: www.youtube.com/watch?v=8DQ8gULUGsc
***
The red-backed shrike (Lanius collurio) is a species of a small bird from Laniidae family. You can meet it close to open spaces i.e. fields, meadows, on the edge of forest, next to dirt roads in shrubberies. It often impales food on shrubs' or even fences' thorns. Due to the fact it always can come back to the ,,larder" and eat something later. Some poisonous species of insects after few days lose their properties and are ready for consupmtion. The photo shows a male of the red-backed shrike. It's easy to distinguish because of the black stripe, grey head, brown upper part, white throat and pink underparts. Female's colouration is not so intensive. It has a brown mask and the underparts are vermiculated. The bird's sound you can hear on the website: www.youtube.com/watch?v=8DQ8gULUGsc

Ambony to nieodzowny element niemieckich i polskich, ale także wielu innych, nie tylko europejskich krajobrazów. Najczęściej służą mi jako punkt obserwacyjny, ale także jako punkt odniesienia, gdy jestem na nowym, nieznanym przeze mnie terenie. Niezrozumiałe są dla mnie działania osób podających się za ,,obrońców przyrody", którzy niszczą je bez świadomości ile szkód mogą wyrządzić drugiemu człowiekowi, nie tylko myśliwemu.
***
Raised hides represent indispensable part of German, Polish but also other not only European countries' landscape. Most often I use them as viewpoints but also as kind of check points when I'm in a new, unkown for me area. That's why I don't understand activities of ,,nature defenders" who destroy them without awareness of caused injuries, harming on people, not only hunters. 

Trznadel (Emberiza citrinella); the yellowhammer

W zadrzewieniu przy drodze, którą zazwyczaj wędrowałam zauważyłam niecodzienny ruch. Co chwilę z gałęzi jednego drzewa na kolejne sfruwało kilka niewielkich ptaków. Postanowiłam zbliżyć się powoli by móc określić gatunek. Okazało się, że były to trznadle (Emberiza citrinella). Poszczęściło mi się i obserwowałam trznadla w zachodzącym Słońcu.
***
Next to a road where I usually walked, in shrubs I noticed unusual movement. All the time from one branch to another flied few birds. I decided to come closer to identify the species. I found out that were yellowhammers (Emberiza citrinella). I was lucky and I observed the yellowhammer during sunset.

Orlik (Aquilegia); granny's bonnet

Pierwszego dnia podczas inwentaryzacji kuropatw (Perdix perdix) ptaków niestety nie znaleźliśmy, ale za to zajęcy szaraków (Lepus europaeus) nie brakowało. Ich długie słuchy, czyli uszy, widoczne były ze sporych odległości. W dostrzeżeniu ich pomógł mi oczywiście niezastąpiony teleobiektyw.
***
First day during the grey partridge inventory (Perdix perdix) we didn't find any birds, but there were plenty of European hares (Lepus europaeus). I saw their long ears from quite big distances. My telephoto len was irreplaceable and helped me. 

Miejsce z powyższego zdjęcia nazywałam bramą, bo gdy tylko przejdziemy z lasu kawałek dalej, dotrzemy do widocznego z tego punktu miasta. Znajduje się tam ławka, a dzięki temu, że jest umiejscowiona na wzgórzu, można siedząc na niej podziwiać rozpościerające się widoki nie tylko na centrum, ale i na pola, lasy czy majaczące z dala góry.
***
The place from above photo I called ,,the gate", because when we will get past forest, we will get to a point where we can see the town. From the bench situated on a hill there you can admire spreading views not only on the center but also on meadows, forests and looming in the distance mountains.

Wiąz górski (Ulmus glabra) zwany brzostem jest jednym z trzech gatunków wiązów występujących w Polsce. Oprócz niego w naszym kraju naturalnie występuje wiąz szypułkowy (Ulmus laevis) oraz wiąz polny (Ulmus minor). Wiązy zagrożone są przez holenderską chorobę wiązów roznoszoną m.in. przez ogłodka wiązowca (Scolytus scolytus). W Niemczech wiąza górskiego spotkałam nad niewielkim stawem, w którym...
***
The wych elm (Ulmus glabra) called also the Scotch elm is one of three Polish species of elms. Besides it in my country occurs also the European white elm (Ulmus laevis) and the field elm (Ulmus minor). Elms are endangered because of the Dutch elm disease spread i.a. by the larger European elm bark beetle (Scolytus scolytus). In Germany I saw the wych elm by a small pond in which... 

... pływały pierwsze widziane przeze mnie w tym roku kijanki, czyli larwy płazów.
***
...there were swimming tadpoles - larvas of amphibians. That was my first observation this year. 

Lepnicę rozdętą (Silene vulgaris) z rodziny goździkowatych (Caryophyllaceae) pewnie większość z was kojarzy, ze względu na jej pospolitość. Występuje zazwyczaj na suchych, ubogich terenach, często przy drogach. Płatki jej kwiatów mają kolor biały 
***
For sure most of you recognize the bladder campion (Silene vulgaris) from the pink family (Caryophyllaceae) because of its commonness. It occurs usually on dry, poor areas, often next to roads. Its petals are white. 

Chwilę po tym, jak opuściłam leśne ostępy, zauważyłam takie oto dwa zwierzaki. Wyglądały na tak samo zdziwione naszym spotkaniem jak ja, choć zapewne są częstym obiektem obserwacji przechodzących pobliską drogą mieszkańców Getyngi. Podczas mojego pobyto w Dolnej Saksonii zrobiłam trochę zdjęć, którymi podzielę się z Wami w nadchodzących postach.
***

A while after I left forest I noticed these two animals. They looked more surprised than me because of the meeting although I think that residents of Göttingen often observe them. During my stay in the Lower Saxony I took some photos which I will publish in next posts. 

5 komentarzy:

  1. W Niemczech nawet lasy są, jakieś takie, uporządkowane:) PS. Te czarne wiewiórki, to niestety gatunek inwazyjny, "dzięki któremu" spada populacja rodzimych rudzielców, więc powinno się je ... wyprosić. PS.2. Zgadzam się w 100% w kwestii ambon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to prawda z tymi wiewiórkami, ale w Polsce na szczęście częściej spotykam rudzielce. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Pięknie, po prostu urzekłaś mnie, porwałaś w opowieść, nakarmiłaś mnie wiedzą i oczarowałaś świetnymi zdjęciami.
    Tego lasu chyba Ci zazdroszczę. W Szwajcarii gdzie obecnie mieszkam, doliny są puste. Zdarzają się pojedyncze drzewa, ale żeby iść do lasu, trzeba wyprawić się w góry. Miejskie tereny są kompletnie puste, że aż smutno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi to czytać :) W przyszłości mam zamiar pojechać do Szwajcarii właśnie żeby wyruszyć w góry. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Ale przyjemnie było pospacerować :)
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń